Niedawno uczestniczyliśmy w interesującym spotkaniu on-line połączonym z degustacją. Przed kamerą gościł nas Mateusz Szuchnik – ambasador marki Auchentoshan.
Każdy uczestnik otrzymał wcześniej 4 sample whisky i po powitalnych grzecznościach wkroczyliśmy do destylarni o długiej i burzliwej historii Auchentoshan.
Nazwa ta pochodzi z języka starogaelickiego i oznacza "polny zakątek". Prawidłowa jej wymowa może sprawić nieco trudności.
Początki położonej tuż pod Glasgow, w miejscowości Clydebank (Lowlands) destylarni sięgają 1800 roku, ale legalną i oficjalną działalność rozpoczęła w 1823. Firma zmieniała nazwy i przechodziła często z rąk do rąk, ale jedno się nie zmieniło do dziś – unikalna jak na szkocką metoda produkcji polegająca na potrójnej destylacji.
Pomiędzy dwoma alembikami zwanymi wash still i spirit still znajduje się trzeci – intermediate still. W rezultacie powstaje destylat bardzo mocny – około 80% alkoholu, ale lekki i łagodny w smaku. W procesie suszenia słodu jęczmiennego nie używa się torfu, a wszystkie wersje leżakują najpierw w beczkach pierwszego napełnienia po bourbonie – a konkretnie po Maker's Mark.
Auchenotshan to pierwsza zabutelkowana whisky single malt pochodząca z regionu Lowlands.
Jak pić Auchentoshan Single Malt Whisky ?
Konserwatywne podejście do serwowania single maltów powoli odchodzi w niepamięć. Nikogo nie szokuje przysłowiowa "whisky z colą" ani bardziej wymyślne drinki. Auchentoshan pragnie pozyskać nowych fanów, ludzi młodych i aktywnych, którzy wolą bawić się w klubach niż celebrować szklaneczkę na skórzanej kanapie. Pierwszą próbką, którą mieliśmy przyjemność spróbować była dedykowana specjalnie do cocktaili
Auchentoshan American Oak Single Malt Whisky.
Pierwsze wrażenie to wyjątkowo lekki, orzeźwiający aromat - owoce cytrusowe, nieco wanilii i rodzynek, odrobina trawy. Podobne nuty w smaku, nieco pikantniejszym niż zapowiadał to aromat. Ten single malt to znakomity przykład na to, jak beczka po bourbonie wpływa na walory whisky.
Mieszkańcy Glasgow najchętniej łączą ten smak z piwem typu Ale przyrządzając Auchentoshan Pale Ale:
- 35ml Auchentoshan American Oak,
- 90ml piwa Ale (najlepiej IPA),
- 25ml soku z cytryny,
- 25ml syropu miodowego.
Whisky, syrop i sok cytrynowy mieszamy w shakerze, serwujemy w kubeczku, dopełniając piwem.
Kolejną próbką do degustacji był...
Auchentoshan 12YO Single Malt Whisky.
Leżakuje co najmniej 12 lat w beczkach po bourbonie, a jej część finiszowana jest w beczkach po sherry. To doskonała whisky dla początkujących miłośników szkockiej. Jest lekka i gładka w smaku, z motywami prażonych migdałów, toffi i odrobiną orzechów. Świetnie zasmakuje na kostce lodu.
Nieco dłużej zatrzymaliśmy się przy
Auchentoshan 18YO Single Malt Whisky.
To pełny i bogaty single malt, zachowujący jednak lekki i łagodny charakter marki. Jak słusznie zauważył Mateusz to optymalny wybór dla tych, którzy jeszcze obawiają się ciężkich, torfowych wrażeń, a jednocześnie pragną spróbować czegoś bardziej złożonego i intensywnego w smaku.
Wyraźny aromat karmelu, tytoni i palonych migdałów przełamany jest intrygującą nutą zielonej herbaty. W smaku gorzko-słodkie kandyzowane skórki cytrusowe, karmel, nieco miodu, imbiru z dyskretnym akcentem dębiny. Długi, słodkawy finisz z nutami rodzynek i subtelnie pikantną gałką muszkatołową.
Na koniec ulubiona wersja Auchentoshan naszego prowadzącego degustację, czyli…
Auchentoshan Three Wood Single Malt Whisky.
Nazwę zawdzięcza potrójnej maturacji – po leżakowaniu w beczkach po bourbonie część trafia do beczek po Sherry Oloroso a część po bardzo słodkim Pedro Ximenez. Efekt jest fantastyczny. Trudno przy pierwszej degustacji objąć całość złożonego aromatu i smaku. W zapachu pojawiają się nuty suszonych owoców, skórki pomarańczowej, mlecznego deseru i orzechów. Smak mocno owocowy, nieco korzennych przypraw, orzechów laskowych i czekolady. Całość wieńczy długi, kremowy finisz z wyraźną końcówką przypominającą o sherry.
Naprawdę gdyby przyszło wybierać pomiędzy Auchentoshan 18YO a Three Wood trudno by było podjąć decyzję.
Pierwsza bardziej klasyczna i stonowana, druga dosłownie eksploduje aromatem i odmiennymi, tworzącymi harmonijną całość smakami.
Porównanie czterech single maltów z tej samej destylarni to świetne studium do dalszych degustacji i odkrywania niuansów szkockiej whisky.
Na koniec Mateusz, wielokrotny mistrz prestiżowych konkursów barmańskich podał nam przepis na najnowszego drinka, który być może wkrótce stanie się światowym hitem.
Skład to niesamowita mieszanka kontrastujących smaków tworzących doskonałą całość.
Zdradzimy więc tajemnicę jak przygotować:
Rapscallion
W shakerze z lodem mieszamy:
- 30ml Auchentoshan Three Wood,
- 15ml Bowmore 15YO,
- 10ml Sherry Pedro Ximenez,
- 2 „dashe” absyntu (dash to około 10 kropli).
Całość odcedzamy do małych kieliszków typu likierowego i podajemy jako shoty.
Nie ma lepszego digestifu !